WIERSZE
„Pracowity październik”
Miesiąc październik pracy ma wiele,
we środę , czwartek, piątek, niedzielę.
Jesiennym deszczem skropił las,
potem malował liście złotem.
Snuł babie lato po niebie modrym,
dzikie gęsi wyprawiał w podróż,
musiał do rydzów zajrzeć pod trawę
i jeszcze inne, pilne miał sprawy.
Czy wiewióreczka ma dość buczyny ,
Czy jeż do cieplej skrył się kotliny.
Oj! bo roboty dużo niezmiernie
ma pracowity miesiąc październik
„Skarby Jesieni”
A czy wiecie, co to „skarby jesieni”?
Piękne jabłuszko, co się w sadzie rumieni,
garść orzechów na leszczynie zebranych,
spadające z wysoka kasztany,
pełne maku słodkiego makówki
i czepliwe, łopianowe główki,
strąk fasoli, kapusty łuszczyny
i czerwone jagody kaliny,
i na klonach nasionka skrzydlate,
co z jesiennym ścigają się wiatrem.
„Roztargniona wiewiórka”
Wiewióreczka ruda, mała
cały dzień orzeszki rwała
i nasionka, i żołędzie,
kryła je po lesie wszędzie.
Koło dębu i pod sosną,
tam, gdzie gęste wrzosy rosną,
pod jałowcem i pod miedzą,
wszędzie jej orzeszki siedzą.
A gdy słonko się schowało,
to wiewiórka nockę całą
zachodziła, biedna, w głowę,
gdzie są jej zapasy nowe.
Choć od rana tak myślała,
gdzie orzeszki, nie wiedziała.
Bo kto w różne miejsca kładzie,
nie wie, gdzie co ma w zasadzie.
PIOSENKI
Wietrzyk psotnik
Wiatr zapukał w okno, do dzieci:
“Halo, hej maluchy, jak leci?
Nie chce mi się biegać po polach,
przyjdę do waszego przedszkola”
Nie! nie! nie!
Wietrzyku – Psotniku
– masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?
Wiatr zapukał w okno leciutko
Bez Was dzieci trochę mi smutno,
Wolę dmuchać w trąbki piszczałki
albo rozkołysać huśtawki.
Nie! nie! nie!
Wietrzyku – Psotniku
– masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?
„Jesienny deszcz”
Dziś chmurkę nad podwórkiem
potargał psotny wiatr,
aż deszcz popłynął ciurkiem
i na podwórko spadł.
Ref. Hej, pada, pada, pada,
pada, pada deszcz
jesienny pada, pada,
pada, pada deszcz!
Deszcz płynie po kominie,
wesoło bębni w dach,
w blaszanej dzwoni rynnie
i wsiąka w mokry piach.
Ref. Hej, pada, pada, pada…
Kalosze wnet nałożę,
parasol wezmę też,
bo lubię, gdy na dworze
jesienny pada deszcz.
Ref. Hej, pada, pada, pada…
„Jarzębina”
1. Już lato odeszło i kwiaty przekwitły,
a jeszcze coś w słońcu się mieni.
To w polu i w lesie czerwienią się, spójrzcie,
korale, korale jesieni.
Ref.: Idzie lasem pani jesień,
jarzębinę w koszu niesie.
Daj korali nam troszeczkę,
nawleczemy na niteczkę.
2. Włożymy korale, korale czerwone
i biegać będziemy po lesie.
Będziemy śpiewali piosenkę jesienną,
niech echo daleko ją niesie.
Ref.: Idzie lasem…