Wiersze

„Jesienny wiatr”
Wiatr jesienią ma robotę
w nocy i za dnia.
Ciągle strąca liście złote
i przed siebie gna.
I nasiona drzew bez liku
nosi tu i tam.
Kiedy spoczniesz już, wietrzyku?
Powiedz, powiedz nam!
Po zielonym wielkim lesie
wiatr piosenki dzieci niesie.
Aż się dziwią stare drzewa
Kto was tak nauczył śpiewać?

„Pani Jesień”
Gdy przychodzi Pani Jesień,
Wyrastają grzyby w lesie.
Liście cudnie malowane,
Jabłka w sadzie już rumiane.
Wiatr po kątach ciągle hula,
czasem słońce, deszcz wichura.
A ja lubię Panią Jesień,
piękne skarby dla nas niesie.

„Być starszakiem”
Rzecz to wielka niesłychanie,
gdy straszakiem się zostanie.
Wtedy wszystko trzeba wiedzieć,
pięknie bajkę opowiedzieć.
Narysować, tańczyć, śpiewać,
na nikogo się nie gniewać.
Znać zasady wychowania,
pięknie uczyć się czytania.
W głowach wiedza zostać musi,
choć lenistwo człowieka kusi

Piosenki

„Dwa jabłka”
Lecą jabłka z drzewa
prosto do koszyczka,
a czerwone duże jabłko
na trawę umyka.
Hopsa, hopsa, na trawę umyka x2
Za czerwonym pędzi
małe i zielone,
chociaż chowa się pod listkiem,
widać mu ogonek
Ojejejej, widać mu ogonek.x2
Wieje wietrzyk, wieje,
kręci jabłuszkami.
Będą teraz tańcowały
w sadzie pod drzewami
Tralalala, w sadzie pod drzewami x2

„Piosenka bardzo kulturalna”
Jestem królem dobrych manier nie przeklinam i nie kłamię
Zamiast walić z grubej rury wolę trochę mieć kultury
Zamiast walić z grubej rury wolę trochę mieć kultury
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Te słowa dziś ogłaszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Te słowa dziś ogłaszam
Słowa ważne są ogromnie a mój język świadczy o mnie
Dobre więc maniery wolę na ulicy i przy stole
Dobre więc maniery wolę na ulicy i przy stole
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Te słowa dziś ogłaszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Te słowa dziś ogłaszam
Umiem słuchać bez ziewania nie przerywam w środku zdania
Bo kultura czyni cuda różni mnie od małpoluda
Bo kultura czyni cuda różni mnie od małpoluda
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Te słowa dziś ogłaszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Proszę dziękuję przepraszam
Te słowa dziś ogłaszam

„Wiatr psotnik”
Wiatr zapukał w okno, do dzieci:
“Halo, hej starszaki jak leci?
Nie chce mi się biegać po polach,
przyjdę do waszego przedszkola”
Nie! nie! nie!
Wietrzyku – Psotniku
– masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?
Wiatr zapukał w okno leciutko:
„Bez was, dzieci, trochę mi smutno.
Nie chce mi się gwizdać i biegać,
wolę z wami trochę pośpiewać…”
Wietrzyku – Psotniku
– masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?
“A ja chcę rozkręcić zabawki,
albo rozkołysać huśtawki.
Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki,
zbudzić wasze misie i lalki”
Nie! nie! nie!
Wietrzyku – Psotniku
– masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć,
i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień?

 

.