WIERSZE

„Idzie niebo ciemną nocą”
Idzie niebo ciemną nocą,
ma w fartuszku pełno gwiazd.
Gwiazdy świeca i migocą,
aż wyjrzały ptaszki z gniazd.
Jak wyjrzały, zobaczyły
to nie chciały dłużej spać.
Kaprysiły, grymasiły,
żeby im po jednej dać.
Gwiazdki nie są do zabawy,
tożby nocka była zła.
Bo usłyszy kot kulawy,
cicho bądźcie! Aaa …

„Karnawał”
W karnawale, w karnawale
Dookoła wielkie bale,
Gdy orkiestra pięknie gra,
Dobry humor każdy ma!
Bal maskowy, bal maskowy
Jest naprawdę pomysłowy,
Można przebrać się za jeża,
Krasnoludka lub rycerza.
Wszędzie sami przebierańcy,
W karnawale, w karnawale
Dzieci bawią się wspaniale,
W karnawale każdy chce
Tańczyć, śpiewać, bawić się

PIOSENKI

„Mały Dinek”
Ten zielony Dinek, ten zielony Dinek
Nie lubi palaczy, ucieka przed dymem.
Papieros to nasz wróg, zdrowie zabiera.
Nie wolno! To szkodzi! Dość tego palenia!
I
Żył dinozaur, mały Dinek,
co przyjaciół miał w przedszkolu,
chodzi z nami na wycieczki,
czasem w lesie, w parku, w polu.
II
Raz się wybrał na wakacje –
zaraz pociąg szybko ruszy,
a w wagonie pech – palący,
zmienić miejsce Dinek musi.
Ref.
Ten zielony Dinek, ten zielony Dinek
Nie lubi palaczy, ucieka przed dymem.
Papieros to nasz wróg, zdrowie zabiera.
Nie wolno! To szkodzi! Dość tego palenia!

„Taniec bałwanków”
Stoisz smutny, nasz bałwanku,
ze spuszczoną głową.
Może chciałbyś mieć przy sobie
panią Bałwankową?
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Dobrej żony
wciąż mi brak!
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Bałwankowej brak!
Ma korale z jarzębiny
Bałwankowa żona,
ale łatwo poznać z miny
że dziś jest zmartwiona.
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Mego synka
jeszcze brak!
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Synka jeszcze brak!
Stoi bałwan z Bałwankową,
w środku zaś Bałwanek.
Jeszcze chwila i rozpoczną
bałwankowy taniec.
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Przydałby się
jeszcze brat!
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Przydałby się brat!
Już wesołe dwa bałwanki
tańczą z rodzicami,
i my także się pobawmy
razem z bałwankami.
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Zatańcz z nami
raz i dwa!
Oj, tak, tak!
Oj, tak, tak!
Zatańcz raz i dwa!

„Słoneczko rozchmurz buzię”
Słoneczko późno dzisiaj wstało
I w takim bardzo złym humorze,
I świecić też mu się nie chciało,
Bo mówi, że zimno na dworze.
Lecz gdy piosenkę usłyszało,
To się tak bardzo ucieszyło,
Zza wielkiej chmury zaraz wyszło
I nam radośnie zaświeciło.
Słoneczko nasze, rozchmurz buzie,
Bo nie do twarzy ci w tej chmurze,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
Słoneczko nasze rozchmurz pyska,
Bo nie do twarzy ci w chmurzyskach,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!